no to szczerze Ci współczuję. Albo jej nie przechodziłaś w dzieciństwie albo jesteś osłabiona i Cię dorwało ponownie. A co z logistyką dnia codziennego ze to tak przaśnie ujmę?? Sama wiesz: zakupy, odprowadzanie dzieci do szkoły (za kilka dni), spacerki z małym???
no to szczerze Ci współczuję. Albo jej nie przechodziłaś w dzieciństwie albo jesteś osłabiona i Cię dorwało ponownie. A co z logistyką dnia codziennego ze to tak przaśnie ujmę?? Sama wiesz: zakupy, odprowadzanie dzieci do szkoły (za kilka dni), spacerki z małym???
Na razie nikt nigdzie nie chodzi - szkoła i przedszkole zamknięte. Z małym nie chodzę na spacerki albowiem jestem leniwa ;) A zakupy zrobi mąż, bo ma wolne do nowego roku :)
Ale powiem szczerze, że gdyby nie było tak, jak napisałam powyżej to normalnie wychodziłabym i odprowadzała, robiła zakupy itd.
5 komentarzy:
no to szczerze Ci współczuję. Albo jej nie przechodziłaś w dzieciństwie albo jesteś osłabiona i Cię dorwało ponownie. A co z logistyką dnia codziennego ze to tak przaśnie ujmę?? Sama wiesz: zakupy, odprowadzanie dzieci do szkoły (za kilka dni), spacerki z małym???
no to szczerze Ci współczuję. Albo jej nie przechodziłaś w dzieciństwie albo jesteś osłabiona i Cię dorwało ponownie. A co z logistyką dnia codziennego ze to tak przaśnie ujmę?? Sama wiesz: zakupy, odprowadzanie dzieci do szkoły (za kilka dni), spacerki z małym???
Na razie nikt nigdzie nie chodzi - szkoła i przedszkole zamknięte.
Z małym nie chodzę na spacerki albowiem jestem leniwa ;)
A zakupy zrobi mąż, bo ma wolne do nowego roku :)
Ale powiem szczerze, że gdyby nie było tak, jak napisałam powyżej to normalnie wychodziłabym i odprowadzała, robiła zakupy itd.
pokaaa! ;p
Wstydzem siem :P Wyślę Ci na maila fotę :P
Prześlij komentarz