czwartek, 24 października 2013

Przegrana batalia serca z rozumem

Rozum mówi - kobieto, zaczynasz przypominać kulę do zorbingu, trzeba by zrzucić z parę kilo.

Serce mówi - jest ci smutno, za dużo jesieni, za mało słońca, ogólna masakra, dół i brak sił. Potrzebujesz CZEKOLADY. I czekolady. I jeszcze więcej czekolady.

Jak zwykle, poszłam za głosem serca i wyprodukowałam cztery blachy czekoladowych ciasteczek. 1/3 zniknęliśmy razem z Mateuszem od razu po wyjęciu z piekarnika. 





Mleko i ciasteczka. Mniam.

2 komentarze:

Unknown pisze...

Mniammmm, chce takie

Cuilwen pisze...

przyjedziesz to Ci zrobię :)