piątek, 24 stycznia 2014

Niemoc

Niemoc, opad i zwis.
O, tak bym chętnie spędzała czas:


5 komentarzy:

MF pisze...

Oj nie tylko ty. Ja również tym bardziej, że w nocy padło ogrzewanie - dopiero naprawili, wiec jest lekki mrozik w domu, a dziecko czymś się przytruło i całą noc miałam pełną atrakcji. Dodam, że mąż na szkoleniu dopiero nad ranem odebrał telefon w "wiadomym" stanie. .....

Kajka pisze...

A mi jest ciepło, bo zmieniłam wszystkim pościel, starłam kurze i odkurzyłam całą chałupę. Trzy godziny nie moje ;)
Ale rozumiem, że cieszysz się z weekendu spędzanego z rodziną ;) Nie ma to jak "wolne" dwa dni, prawda?

Mama Misi i Lucusia pisze...

Jak ja Cię rozumiem. mam mega katar, mega mi zimno. Od poniedziałku zaczynam jeździć do Wieliczki do kopalni z Młodym (uzdrowisko), codziennie będę musiała pokonywać moją drogę-lodowisko, a dzisiaj w bonusie mam babcię ze złamanym barkiem na 8 tygodni zdaną na moja opiekę. Poproszę bilet w kosmos.

Cuilwen pisze...

Oj biedactwa, alez macie przerąbane...
U mnie wszystkie dzieci z glutem, ogrzewanie dziala jak chce oraz brakuje cieplej wody.
Chce sie przeprowadzic do Kalifornii.

Cuilwen pisze...

Maz mnie opuszcza jutro na tydzien, zostane z glutami sama, nie wiem jak mam sie ogarnac z logistyką, najwyzej wszyscy bedziemy gnic w domu, juz nawet nie mam sily na frustracje.
Trzymajmy sie, bo niespecjalnie mamy jakies inne wyjscie.