Mój jest ten kawałek podłogi.
...burrito z dziecka i firanki ;)
U kuzynki raz sie mala tak właśnie zakręciła i urwała karnisz:) Dobrze, że drewniany był to się nic małej nie stało :):):) Tak się wkręciła :)
LOL też o tym myślałam, ale na szczęście nie mamy karniszy tylko szyny, na mur przykręcone do sufitu, mógłby się powiesić na tej firance, co najwyżej odprułaby się od kółek :D
też się tak kręciłam :) karnisze się nigdy nie oberwały :)
najbardziej mnie rozczulają te wystające tłuste stópki :)
Prześlij komentarz
4 komentarze:
U kuzynki raz sie mala tak właśnie zakręciła i urwała karnisz:) Dobrze, że drewniany był to się nic małej nie stało :):):) Tak się wkręciła :)
LOL też o tym myślałam, ale na szczęście nie mamy karniszy tylko szyny, na mur przykręcone do sufitu, mógłby się powiesić na tej firance, co najwyżej odprułaby się od kółek :D
też się tak kręciłam :) karnisze się nigdy nie oberwały :)
najbardziej mnie rozczulają te wystające tłuste stópki :)
Prześlij komentarz