wtorek, 6 stycznia 2015

Help. Hilfe. Aiuto. Pomocy.

Niech już będzie jutro.
Jeszcze jedno "mamooo! mamoooooo! blablabla!!!!" i ściany tego mieszkania spłyną krwią i substancją szarą.
Albowiem wybuchnę jak poniemiecki niewypał i rozerwę na strzępy każdy kawałek materii ożywionej i nieożywionej w promieniu stu metrów. Następnie wyczyszczę konto i udam się w wymarzoną podróż na Karaiby. Gdzie będę siedzieć na plaży pod palmą i napierdalać kokosami w każdego, kto spróbuje się do mnie zbliżyć.


Am I a fuckin' diamond yet?

4 komentarze:

elffaran pisze...

Podoba mi się koncepcja napierdalania kokosami. Bardzo mi dziś pasuje.

Cuilwen pisze...

Możemy pojechać razem :D

Kajka pisze...

Ty się jednak za dużo filmów naoglądałaś ;)

Cuilwen pisze...

Wypraszam sobie, ostatnio nie oglądałam żadnych filmów z wyjątkiem Hobbita i After Earth ;) A tam nic nie było o napierdalaniu kokosami ;)