czwartek, 23 kwietnia 2015

Maska

Wszystko w porządku, mam się doskonale, poradzę sobie, nie ma o czym mówić.


Tylko co czynić wypada, kiedy maska na gębie zaczyna pękać? Kiedy nerwy wibrują tak, że wprawiają ręce w dygot, a stężony krzyk przemocą wyrywa się z gardła. Wszystko w porządku, wszystko cudownie, bo kogo obchodzi, że wcale nie.


Nie wiem czy to zmęczenie czy kryzys egzystencjalny, ale nadal nie widzę sensu w niczym. Mam w sobie tyle życia ile zdechłe żaby z eksperymentów Galvaniego. Zmagania ostatnich kilku lat wypaliły mnie wewnętrznie na żużel, a ostatnie miesiące zaorały mi psychę jak pole kartofli.

Siedzę więc teraz nad szklanką wina i, żując 200-gramowy kawałek żółtego sera, snuję rozważania o sensie życia. Jak każda szanująca się podstarzała gospodyni domowa w kryzysie wieku średniego.

Pokruszyło się to, w co wierzyłam i na czym się przez lata opierałam, ilość rozczarowań przekroczyła dopuszczalne normy unijne. Zderzyłam się czołowo z elementarną prawdą: "Umiesz liczyć - licz na siebie, twoje życie innych jebie." I niesłychanie trudno było mi się z tym pogodzić (proces nadal trwa i jeszcze pewnie potrwa). Trochę późno, rzec by można, na czterdziestkę mi idzie a dopiero teraz zorientowałam się, że zasadniczo ufność nie popłaca a dobroć się nie zwraca. I wszyscy jesteśmy osobni, tak osobni i wsobni, że boli sama myśl.

Oglądam filmik z pewnego korporacyjnego "iwentu". Mam za zadanie przełożyć na obce narzecze niezbyt składne wypowiedzi przemówców. Patrzę na ten cyrk, małpy w garniturach, przekonane o swojej ważności i wyższości, zza obowiązkowych profesjonalnych uśmiechów wypadają wiązki życiowych pseudoprawd, tak bzdurnych że puszczają od nich zwieracze. Oni udają że to serio, publicznośc udaje że łyka te debilizmy i im smakuje, wszyscy klaszczą, uśmiechamy się uprzejmie, brawo!
Teatr, wszędzie teatr, wszyscy razem wystawiamy jakąś sztukę nowoczesną w obcym języku, a reżysera brak.

2 komentarze:

Unknown pisze...

I znowu, jak zawsze, poetycko. I te porownania. Zaby Galvaniego. Strasznie Cie lubie. A to zdjecie ze 80 Procent sie ucieszy z problemow. Niestety , smutna prawda 😱

Cuilwen pisze...

:* :*