środa, 27 lipca 2011

Kilka słów prawdy...

... usłyszałam dziś na ulicy od, na oko, sześcioletniego chłopczyka :) Szedł razem z matką, popatrzył na mnie, kiedy ich mijałam i z mieszaniną podziwu oraz szoku wykrzyknął:
"Mamusiu, ale ta pani jest GRUBA!"
LOL
Parsknęłam śmiechem, matka chłopca pięknie się ze wstydu zarumieniła i zaczęła go po cichu opieprzać, co mnie rozbawiło jeszcze bardziej ;)
Bo jakże tu odmówić dziecku słuszności, no jak... ;)) Wszystko się zgadza, zaprawdę powiadam wam ;P Wyglądam jak chodząca kula do zorbingu :P





Gwoli utrzymania dobrego humoru słucham sobie Ala Yankovica i płaczę ze śmiechu :P

3 komentarze:

Małgorzatka pisze...

ja też :<

wierzysz, że dotrwałyśmy? ja nie wierzę :D ...spakowałam 'już' torbę.

Cuilwen pisze...

No widzisz :) Ja też już spakowana, w ostatniej chwili tylko dorzucę dokumenty.
Byłam dziś u gina, szyjka trzyma mocno i nie zanosi sie na poród na razie :/ Nie wiem czy mam się cieszyć czy martwić ;)

Małgorzatka pisze...

cieszyć ;)