sobota, 22 września 2012

Czemu dzieci płaczą

Wiadomo czemu płaczą niemowlęta - bo nie umieją mówić. Ale co z dzieckiem, dajmy na to, czteroletnim, które mówić umie a wyje jak upiór? Co powoduje taką reakcję?
Na przykład:
- rajstopki są zielone a ja chciałam niebieskie!
- nie chcę zamykać szafy, ty zamknij!
- ja chciałam nacisnąć guzik w windzie!
- Ja chciałam podać ci łyżkę, a wzięłaś sama, połóż i ja ci podam jeszcze raz!
- daj mi zgasić światło!
- nie chcę być cicho, chcę być głośno!
- ja chciałam być pierwsza w drzwiach, chcę wyjść i wejść jeszcze raz!
- ja chciałam to powiedzieć! Zapytaj jeszcze raz!
- nie chcę tej kanapki, spod dżemiku widać chlebek!

Po każdym z powyższych zdań następuje przeciągłe, rozdzierające, wiercące w mózgu "uaaauaaaauaaaaa" i potok łez.

I tak cały dzień.

Ludzie się dziwili, że posyłałam Anię do przedszkola całe wakacje. Gdyby posiedzieli z nią w domu kilka godzin, przestaliby się dziwić. To jest autentycznie, boleśnie, niezaprzeczalnie NIE DO ZNIESIENIA.

Małżonek wybył do Kraju Kwitnącej Wiśni. Przede mną dwa weekendy sam na sam z potforami. Wyznam, że dziś już odliczam godziny do wieczora, a kiełkujący w tyle głowy ból nie podnosi bynajmniej mojej dziecioodporności.


6 komentarzy:

delfina pisze...

Jejuuuuuuuu , zwariowałabym ... Ciekawe czy to dziewuszki tak mają ??? Tzn moi też mają jakąś akcję z raz dziennie , ale krótka piłka , do pokoju i wyłażą jak będzie cisza i kara jakaś ... Aaaaa i jeszcze jeden sposób to zaczynam udawać , ze ryczę jeszcze głosniej , bo jest mi smutno , że staram się , a tu maruderstwo . No , ale Ty przy Małym nie zaczniesz ryczeć ... :))) Wtedy chyba wszyscy w ryk poszli ... Dużo sił ... hmmmm , a może raczej szybkiego wieczoru?

Cuilwen pisze...

Szybki wieczór, oj tak... ;)

Małgorzatka pisze...

No Hela tak wyje cały boży dzień :/

Małgorzatka pisze...

ma te same problemy życiowe co Ania :P

Cuilwen pisze...

Idzie oszaleć... A ludzie się dziwią co te matki domowe takie skwaśniałe ;)

Anutek pisze...

Czytałam. I plakałam. Wspólnota doswiadczeń mną wstrząsneła. Guzik w windzie!!! Ja chciałem podać łyżkę!!! Spod dżemu widać chlebek!!! A więc nie tylko u mnie tak jest! A więc nie tylko moje dzieci!!! A więc to taki etap!!! A skoro etap, to przejdzie. I tego się będę trzymać :)!