Na przykład tym:
Jakby ktoś nie wiedział - jest to SZTUCZNY GLUT. Wygląda i zachowuje się zupełnie jak jego naturalny pierwowzór. Można nim straszyć koleżanki lub wzbudzić obrzydzenie pani w szkole albo babci w domu.
Glut mieszka w specjalnym pojemniczku, żeby nie wysechł.
Czasem rozglądam się po świecie i nie wiem, czy smiać się, czy płakać.
3 komentarze:
Ooo i gluta mi trzeba było na koniec dnia :))) U nas kolorwe zasychały gdzieś na półkach , a nawet w szkolnem plecaku , bo przecież glut w szkole jest... glutem , a u chłopaów to wypada mieć gluta;) .... Odrobina uśmeichu ... , bo dzień niby fajny , ale skończył się do du...Starszak uszczrbił jedynkę , stałą ... nie był jeszcze u stomatologa ... , bo nie.... bo wymiotował przed wizytą u pediatry ... aaaaaaaaaaaaaaaa . Trwa wielkie oswajanie sytuacji ...niby to tylko ząb ... czemu przejął geny zębowe po mnie , a wygląda jak ojciec????? Ojciec chadza do stomatologa raz na 4 lata sciągnąc kamień i czesc .... chyba umrę na zawał w tym tygodniu ...
To się wypisałam:) Ale glut jest fajny:D
no nie żartuj;/
za naszych czasów była taka sztuczna kupa i jakieś urzadzenie,które pierdziało jak się na nie siądzie.
Delfina, może u dentysty go zagazujcie, żeby nie cierpiał?
Uszczerbiony ząb spokojnie da się zrekonstruować, na studiach mialam wypadek, po którym skończyłam ze wszystkimi przednimi zębami połamanymi albo wybitymi, jak o tym komuś opowiadam to nie wierzy, bo zęby mam normalne. Bedzie dobrze.
Prześlij komentarz