Matju dostanie piętrowy garaż z torem i samochodzikami i zestaw narzędzi. Samochody i narzędzia to jego hobby. Na razie czepia się wytrwale tatowych skrzynek narzędziowych, może jak dostanie swoją to się trochę odczepi.
Mnie też trafił się prezent jak ślepej kurze ziarno - brakuje w domu stołów, nie ma na czym zrobić wigilii, więc Mąż pojechał do Ikei i kupił mi części składowe na nowe biurko. Żebym zwolniła stół, który aktualnie za biurko mi służy. Bardzo mi miło, załapałam się.
By wprowadzić odrobinę świątecznego nastroju, proszę bardzo - Dziwne Choinki.
Choinka Młodego Chemika.
Choinka z butelek Heinekena. Ciekawe czy pełne.
Płaska choinka z dupereli na ścianie. IMO doskonały pomysł, ale nie przy dzieciach. Jak większość doskonałych pomysłów.
Choinka z drabiny. Cudna.
Choinka z banknotów. Taką chcę ;) Tylko najlepiej z setek :D
Choinka z gazet. Hmmm... Nie.
Choinka z sushi. OMNOMNOMNOM, żarłabym.
Choinka z kryształami Swarovskiego.
Choinka ze szklanych rur. WTF?
I wreszcie... choinka z korków po winie. Taką sobie zrobię za rok :D Przebłysk geniuszu :D
9 komentarzy:
Znaczy się noworoczne postanowienie to pić przez cały rok, żeby korki były na choinkę ;)
Mąż Twój ma dosyć oryginalne pomysły na prezenty dla dzieci (dziewczynek ;)). U nas w tym roku norma właściwie. Kajtek dostanie zdalnie sterowanego McQuinna (skubaniec sobie doskonale radzi z pilotami, może przestanie gnębić ten od tv), Kubek czaszkę, która wyświetla na ścianie duchy, do których się strzela (nie wiem jak to wpłynie na oswajanie z ciemnością i samodzielne spanie bez wizyt w naszym łóżku), a Kacper zażyczył sobie helikoptra, który lata. O kurcze, właśnie sobie uświadomiłam, że w domu nie będzie cicho i spokojnie ;) Mąż załapał się na koncertową Adele, a ja na perfumy, bo moje ostatnie wyschły. I jakoś tak do końca nie czuję atmosfery świąt, wyjątkowo. Może dlatego, że jeszcze nie zaczęłam sprzątać?
Zbuntuj się i nie sprzątaj. na pohybel ciemięzcom!
Zdalnie sterowanego McQuinna moje dzieci miały i zdążyły załatwić, razem ze zdalnie sterowanym monster truckiem oraz ciężarówką ;) Powiedzialam że absolutnie sie nie zgadzam na kolejne zabawki na pilota.
Ja też chcę takie coś co wyswietla duchy do których się strzela!!!! Tylko zamiast duchów niechby wyswietlało zdjęcia :D jest pare osób, które chętnie bym tak sobie wyświetliła na dobranoc ;)
Najchętniej to bym wyjechała w pi..du na te swięta, i miała to gdzieś. Ale finanse nie do końca na to pozwalają;/
myślę, że całkiem spora część ludzi, kotłujacych się po mieście w przedświątecznym amoku, czuje podobnie.
chciałabym na swieta takie niematerialne rzeczy: spotykac pozytywnych ludzi, dostac prace, w której moim szefem bedzie osoba kompetentna, empatyczna, kulturalna, zrobic kurs na coacha z funduszy ue i aby cała rodzina była zdrowa :)no i oddac 14 cm Ewie :) po co mi tyle :)
tez chce takie cos wyswietlające duchy, a raczej zdjecia niedobrych osób. Postrzelałabym sobie
hahahahahaha, tak, wzięłabym te 14 cm z pocałowaniem ręki :D
chciałabym żeby nie było tutaj ospy :P
Zamień się ze mną na wszy... :D
A tak serio to współczuję, dobrze, że nie rozlozyli się oboje naraz.
Prześlij komentarz