Dobre, dobre. Rzeczywiście trudno wytłumaczyć, czym mama może się zmęczyć, toć siedzi cały dzień w domu. Mój osobisty Mąż miewał takie wątpliwości i bardzo dawno temu owszem, wyrażał je czasem, ale szybko go oświeciła a)jego Mama (mam naprawdę świetną teściową) b) kilka popołudni spędzonych sam na sam z dziećmi ;)
BTW. Matju dzisiaj stłukł lustro w nowiutkiej szafie u dziewczynek.
Meliska, oj, potrzebuję meliski:
4 komentarze:
Ja daaaaawno temu też uważałam,że w domu jest pełen relaks. Poóki nie spedziłam całego dnia z przyjaciółką i jej dzieckiem (wtedy maleńkim).
Tak, meliska dobra na to lustro :(
u nas sezon na psucie rozpoczety. Babci szkatułka poreclanowa stłuczona.
trzeba wszystko pochować, a potem pochowac to wyżej, bo zacznie dosięgać...
demolka...jednym słowem, i to trochę trwa
No, u nas dzieciak ma trzy lata i nadal demolka trwa.
Prześlij komentarz