piątek, 10 kwietnia 2015

Niepokojące czytanki

Znalazłam listę: "What are the most disturbing novels?"
Disturbing novels to jest to, co tygrysy lubią najbardziej, więc zacieram ręce. Do tej pory przeczytalam tylko jedną pozycję z wymienionych - "The wasp factory" i zgadzam się, było mocne i świetne. Kilka innych wisi na mojej osobistej liście iluśset książek do przeczytania.

Przed chwilą łyknęłam natomiast ("łyknęłam" to, przyznaję, nie jest najlepszy czasownik odnośnie do tego tekstu, kto przeczyta, ten zrozumie)   "Guts" Palahniuka, krótkie opowidanko, zalinkowane na powyższej liście straszydeł. Podobno 73 osoby zemdlały podczas lektury. Ja nie zemdlałam i nie widzę powodu, ale faktycznie, jest moc i makabra wysokiej klasy, Palahniuk w pełnym rozkwicie, za to go uwielbiam. I ten sarkastyczny styl, wprost wyborny. Proszę czytać na własną odpowiedzialność i broń Boże przy jedzeniu ;)

Z innych czytanek - skończyłam "Elizabeth is missing" Emmy Healey
Też jest niepokojąca, ale w inny, mniej, khem khem, wisceralny sposób ;)
Narratorką jest starsza pani, która ma słabą pamięć. Bardzo słabą. Tak słabą, że kiedy skonczy jeść śniadanie, już nie pamięta czy w ogóle jadła.
Jej przyjaciółka Elizabeth zaginęła i Maud, bo tak starsza pani ma na imię, walczy ze swoją pamięcią, żeby odkryć co się z nią mogło stać. Przy okazji wspomina i usiłuje rozwikłać pewną tajemnicę sprzed kilkudziesięciu lat...
Bardzo wzruszająca książka. Bardzo przekonująca główna bohaterka. Popłakałam się, kiedy starsza pani nie pamiętała własnej córki, ale pamiętała, że musi szukać swojej przyjaciółki, bo Elizabeth zaginęła. I trzeba ją znaleźć.
Recenzje ta powieść ma bardzo dobre i słusznie. Jest dobra. Dobrze wyważona literatura - trochę dreszczyku, trochę wzruszeń, nieco melancholii, wszystko podkolorowane historycznymi detalami. Jeśli kogoś nie denerwują starsze zapominalskie panie, to polecam :)

Brak komentarzy: