wtorek, 19 maja 2015

Prosto ze szkoły

Ania: Mama, powiedz halo.
Ja: Halo.
Ania: Kopyta ci walą.

Tak, proszę państwa, nadszedł dzień, kiedy pod mój dach przywleczono, niczym podstępne i mordercze krętki blade, tak zwany "humor" prosto ze szkolnych korytarzy. Dzieci rosną. A będzie tylko gorzej.



3 komentarze:

Mama Misi i Lucusia pisze...

znam, znam. jak też wersję kolędy"przybieżeli do lodówki, do kotleta i parówki...

MF pisze...

No narazie chyba nie ma tak źle :)

Cuilwen pisze...

O, kolęda bardzo ładna. Ale dzieciom nie zaśpiewam.

Nie, no nie ma tak źle, nie narzekam ostatnio :D Jest ok :)