Ania: Mama, powiedz halo.
Ja: Halo.
Ania: Kopyta ci walą.
Tak, proszę państwa, nadszedł dzień, kiedy pod mój dach przywleczono, niczym podstępne i mordercze krętki blade, tak zwany "humor" prosto ze szkolnych korytarzy. Dzieci rosną. A będzie tylko gorzej.
3 komentarze:
znam, znam. jak też wersję kolędy"przybieżeli do lodówki, do kotleta i parówki...
No narazie chyba nie ma tak źle :)
O, kolęda bardzo ładna. Ale dzieciom nie zaśpiewam.
Nie, no nie ma tak źle, nie narzekam ostatnio :D Jest ok :)
Prześlij komentarz