poniedziałek, 18 lipca 2011

Imię

Wewnętrzny nadal jest bezimienny. Wszyscy pytają, czy mam już imię dla niego. Miałam, owszem, ale zmieniłam zdanie, a raczej zmieniono mi je. Teraz myślę, bo wypadałoby mieć kilka koncepcji, żeby jakąś dopasować do  nowonarodzonej buzi.
Ciągnie mnie do takich imion jak Beniamin, Emanuel albo Nataniel, dla mnie absolutnie przepiękne. Obawiam się jednak, że są zbyt, jakby to rzec, ekstrawaganckie jak na dzisiejsze czasy. Ewentualnie postaram się wcisnąć mu tak na drugie ]:-> Jakby co, nie będzie się przyznawał ;)
Może Tymoteusz? Albo Szymon?
W opcji są też: Filip, Eryk, Olaf (słabość mam do Skandynawii :), Dominik, Dawid, Joachim, Mateusz, Marek...
A jak się nie będziemy mogli zdecydować, to po prostu dostaniesz mój Synku na imię Adam. Imieniny będziesz obchodził z mamą. W Wigilię. O.

16 komentarzy:

Małgorzatka pisze...

U nas będzie Tomasz :)

Mi się podoba Samuel, Emanuel też:)

Adam dobry pomysł :D

U nas niestety nie pasuje, brzmi jak ktoś z rodziny Adamsów:P

Cuilwen pisze...

Samuela też mam na liście :)
Tomasz ładnie :)

coralie pisze...

a mi się podoba Tymoteusz :) to był mój faworyt na wypadek chłopca :D

delfina pisze...

Matusza i Piotra mam na stanie :) A ja np na drugie mam JAdwiga i jest kupa śmiechu jak się przyznaję , bo starsza Jadzia nei robi sensacji , ale w średnim wieku już tak;) Co do ekstrawagancji to też trzeba pomyśleć jak dzicko będzie się czuć z dziwnanwym imieniem w szkole np , a z praktycznej strony to ileś lat w rodzince będzie funkcjonował jako maluszek , wiec dobrze by było jak by imię miało też fajne zdrobnienie. Hmmm szukam zdrobnień do Emanuel ;) bo do Samuela to pewnei wyszło by po amerykancku Sam ;)

Cuilwen pisze...

To analogicznie od Emanuela - Em :P

Zuzę chciałam nazwać Nawojka, tak mi się podobało, ale krewni i znajomi oprotestowali niestety.
Anię nazwał mój mąż, ja tylko dołożyłam jej na drugie Marta, gdyby ode mnie zależało to miałaby odwrotnie :)
No a teraz myślę i myślę.

Ka pisze...

Filip, Filip, Filip..... Takie piekne imie! :-))))))

Cuilwen pisze...

:)

Małgorzatka pisze...

Pani Gartmann a Jerzy to nie? :P

No i teraz zrobiłyście mi myślówę a już byłam 99,999999, że Tomaszek:)

Mężowi się podoba Emanuel, teraz to stwierdził.

Małgorzatka pisze...

a Filipa nie mogę - były :( Szkoda:)

Cuilwen pisze...

Emanuel! Tak, tak! :)

Ka pisze...

..... Adam....
Tez piekne, pieeeekne imie....
Z kolei...

Adas. Adam....

Chociaz zawsze wydaje mi sie, ze ludzie, ktorych imieniny wypadaja w swieta, co moze potwierdzi Szanowna Autorka Bloga, sa z tego tytulu troche poszkodowani, bo sila rzeczy dostaja laczone prezenty...
Ale z innej jeszcze strony znowu pomysl obchodzenia imieninek w tym samym dniu - przyznam, wielce rozczulajacy!

Cuilwen pisze...

Potwierdzam, ja się czuję poszkodowana imieninami w Wigilię :)

Kajka pisze...

Ewka, błagam nie Filip. Uwierz mi, nie chcesz mieć Filipa. To nie na Twoje nerwy ;))))

Cuilwen pisze...

Na moje nerwy to już nic nie jest :) Rozważam też Kacpra :P

Magda pisze...

Osobiście obstawiam Mateuszka lub Marka :)

Odradzam Szymona

Idyjotka pisze...

Pfff, no my teraz mamy taką myślówę z imieniem dla Drugiej, która niby to ma być Zuzia, ale nie jesteśmy do końca przekonani. Ciężka robota. Przy pierwszej przyszło olśnienie i jest (choć też nie bez walki). A teraz jak po grudzie.
I co, stanęło już na czymś? Czy czekasz aż spojrzysz Młodemu w oczy i będziesz wiedzieć? ;)