Eh , te Twoje nocki :/ Ja na szczęście śpię jak niemowle ;) Co do nosów ( wiesz jakich ;)) , to jak wrócę z weekendu to zrobię zdjęcie wyciętej anielinki , tzn jej mordki , bo wydaje mi się , ze problem może tkwić tez w wyciećij nei tylko nosa , ale i gębiny. Inna sprawa to taka, że ja robię z moich , wyrobinych szablonów , a w zasadzie teraz już z pamięci i na dokładkę anielice sa duże i może i mi łatwiej w tym względzie . Chociaz nie zawsze do końca jakoś wyjdzie mi zgrabnie jak ten;) Trzym się .:)
Bym obstawiała raczej infekcję, jak piekące :/ Szit, współczuję :/ Jeśli to infekcja to trzeba szybko wyleczyć, z doświadczenia wiem, że przy infekcji szyjka się rozjeżdża :(
A ginowi mówiłaś o tym? Kurde, nie wiem co by to mogło być, ale się mi wydaje że czop to raz i już, a nie tak po kawałku... Też już mam dość, wczoraj wieczorem usiadłam na podłodze, oglądaliśmy z małżonkiem film; jak chciałam po kilkunastu minutach wstać to nie mogłam, popłakałam się z bólu :/ Już niedługo, chociaż jak sobie pomyślę o przyjemnościach porodu i późniejszego dochodzenia do siebie to nie wiem czy to pocieszające :/
mi tam czop wychodził po kawałku ale nie piekło... no nie wiem, może czop z infekcją? też niedobrze :/ dziewczyny życzę Wam lekkich porodów i szybkiego dojscia do siebie :)
Ziarenko-dziękuję:) Gin mówił, że nic tam nie ma, żadnej infekcji. raz piecze a raz nie więc nie wiem, dziś sobie podźwigałam, poodkurzałam, powymywałam i w drodze do sklepu prawie zgubiłam brzuch i kręgosłup ale sobie myślę, co tam. mam rodzić to będę i w sklepie.
Mam to samo Ewo,my wczoraj oglądaliśmy serial na kompie i tylko na boku mogę leżeć a potem mąż mi musi pomagać wstawać, koszmar.
Jeszcze dół mam taki okrutny, wrzeszczę, fochuję, beczę.
Też wrzeszczysz? OMG już myślałam, że tylko ja tak mam. Mam takie ataki wściekłości, że sama siebie zaczynam się bać :/
Mi zostały 24 dni do terminu, ale dziś byłam w szpitalu podpisywać umowę z położną i ustaliłyśmy, że będziemy próbować wywołać poród nieco wcześniej, bo dziecko naprawdę będzie wielkie i jak za długo poczekam to może się zrobić niebezpiecznie. Więc może urodzę w pierwszym tygodniu sierpnia...
Matko, te ostatnie tygodnie to masakra, ja dziś też wracając ze szpitala prawie brzuch zgubiłam, nie mogłam wstać z siedzenia w autobusie tak mnie wszystko bolało :/ Niech to szlag.
Mi się zdaje, że to przez ten ciężar, bo w poprzedniej ciąży jak przytyłam 20kg to nawet ruchów nie czułam, nic mnie nie bolało aż do dnia porodu.A teraz mnie rozrywa i szarpie a przytyłam 8kg ani grama więcej od kilku mies,jak już pisałam. Czyli urodzimy mniej więcej tak samo. A co to znaczy wywołać poród? Zastrzykiem w sensie? Ja to jakoś źle wspominam.Z rozwarcia na 0,5 palca urodziłam w ciągu niecałych 3h, ból był okrutny, teraz chciałam poczekać na naturalne rozwarcie ale czy nie spanikuję/pewnie spanikuję.
Na wywołanie dostaje się kroplówkę z oksytocyną, tak rodziłam za pierwszym razem. Boli faktycznie dwa razy bardziej niż normalnie, rzygałam i mdlałam z bólu :/ Średnio mnie cieszy taka perspektywa, ale jak się okaże że młody przekroczył już 4 kilo to chyba nie będzie wyjścia :( W ogóle zaczęłam się porządnie bać.
16 komentarzy:
Eh , te Twoje nocki :/ Ja na szczęście śpię jak niemowle ;)
Co do nosów ( wiesz jakich ;)) , to jak wrócę z weekendu to zrobię zdjęcie wyciętej anielinki , tzn jej mordki , bo wydaje mi się , ze problem może tkwić tez w wyciećij nei tylko nosa , ale i gębiny. Inna sprawa to taka, że ja robię z moich , wyrobinych szablonów , a w zasadzie teraz już z pamięci i na dokładkę anielice sa duże i może i mi łatwiej w tym względzie . Chociaz nie zawsze do końca jakoś wyjdzie mi zgrabnie jak ten;) Trzym się .:)
Dzięki :) Ja cięłam z wykrojów Tildowych, Twoje pewnie są lepsze ;)
Miłego weekendu :)
mam subtelne pytanie:)
Czy białe, piekące gluty wypadające z miejsca wiadomego to zapowiedź odejścia czopa?
:(
Bym obstawiała raczej infekcję, jak piekące :/ Szit, współczuję :/ Jeśli to infekcja to trzeba szybko wyleczyć, z doświadczenia wiem, że przy infekcji szyjka się rozjeżdża :(
Jaki cudny rysunek!!!! To Twój? Bo jest do prawdy rewelacyjny!!!
Nie, broń Boże nie mój :) Znalazłam na Kwejku bodajże, nie miał podpisu, więc nie wiem czyj on i skąd. Ale też mi się podoba.
ale to właśnie takie jednorazowe "wycieki" w ciągu dnia. Zaczyna mnie boleć brzuch i plask, całe gacie w tymże.
W ogóle ciężkie noce mam, rozwala mi brzuch od środka, mam dość:(
A ginowi mówiłaś o tym? Kurde, nie wiem co by to mogło być, ale się mi wydaje że czop to raz i już, a nie tak po kawałku...
Też już mam dość, wczoraj wieczorem usiadłam na podłodze, oglądaliśmy z małżonkiem film; jak chciałam po kilkunastu minutach wstać to nie mogłam, popłakałam się z bólu :/
Już niedługo, chociaż jak sobie pomyślę o przyjemnościach porodu i późniejszego dochodzenia do siebie to nie wiem czy to pocieszające :/
mi tam czop wychodził po kawałku ale nie piekło... no nie wiem, może czop z infekcją? też niedobrze :/
dziewczyny życzę Wam lekkich porodów i szybkiego dojscia do siebie :)
Ziarenko-dziękuję:)
Gin mówił, że nic tam nie ma, żadnej infekcji.
raz piecze a raz nie więc nie wiem, dziś sobie podźwigałam, poodkurzałam, powymywałam i w drodze do sklepu prawie zgubiłam brzuch i kręgosłup ale sobie myślę, co tam. mam rodzić to będę i w sklepie.
Mam to samo Ewo,my wczoraj oglądaliśmy serial na kompie i tylko na boku mogę leżeć a potem mąż mi musi pomagać wstawać, koszmar.
Jeszcze dół mam taki okrutny, wrzeszczę, fochuję, beczę.
Zostało mi równo 20 dni.
A Tobie?
Też wrzeszczysz? OMG już myślałam, że tylko ja tak mam. Mam takie ataki wściekłości, że sama siebie zaczynam się bać :/
Mi zostały 24 dni do terminu, ale dziś byłam w szpitalu podpisywać umowę z położną i ustaliłyśmy, że będziemy próbować wywołać poród nieco wcześniej, bo dziecko naprawdę będzie wielkie i jak za długo poczekam to może się zrobić niebezpiecznie. Więc może urodzę w pierwszym tygodniu sierpnia...
Matko, te ostatnie tygodnie to masakra, ja dziś też wracając ze szpitala prawie brzuch zgubiłam, nie mogłam wstać z siedzenia w autobusie tak mnie wszystko bolało :/ Niech to szlag.
Mi się zdaje, że to przez ten ciężar, bo w poprzedniej ciąży jak przytyłam 20kg to nawet ruchów nie czułam, nic mnie nie bolało aż do dnia porodu.A teraz mnie rozrywa i szarpie a przytyłam 8kg ani grama więcej od kilku mies,jak już pisałam.
Czyli urodzimy mniej więcej tak samo. A co to znaczy wywołać poród? Zastrzykiem w sensie? Ja to jakoś źle wspominam.Z rozwarcia na 0,5 palca urodziłam w ciągu niecałych 3h, ból był okrutny, teraz chciałam poczekać na naturalne rozwarcie ale czy nie spanikuję/pewnie spanikuję.
Na wywołanie dostaje się kroplówkę z oksytocyną, tak rodziłam za pierwszym razem. Boli faktycznie dwa razy bardziej niż normalnie, rzygałam i mdlałam z bólu :/ Średnio mnie cieszy taka perspektywa, ale jak się okaże że młody przekroczył już 4 kilo to chyba nie będzie wyjścia :(
W ogóle zaczęłam się porządnie bać.
Mi chwilowo przeszedł schiz,bo wrócili rodzice i przynajmniej będzie miał kto zostać z Helą. Tzn jeden schiz mniej;))
Super :)
Prześlij komentarz