czwartek, 10 listopada 2011

A jednak...

Dalsza inwestygacja zasikanej afery ujawniła nowe okoliczności... Otóż, ze wstydem przyznaję, że mózgiem operacji była Zuzia ;)
Zapytana, co jej strzeliło do głowy, objaśniła, że chciała oglądać Cartoon Network cały czas, i nie chciało jej się wychodzić do toalety. Taaaa. Zakaz oglądania CN przez 4 dni i tygodniowy ban na kontakty z sąsiadką powinny załatwić sprawę. Zuzia ryczy jak bawół, śmiertelnie obrażona,w swoim pokoju. Co jakiś czas wściekle rzuca - "Aaaaaa, maaama mnie nie luuubiiii!" (swoją drogą mistrzostwo emocjonalnego szantażu, nic tylko się uczyć od niewinnego dziecięcia...)
Chyba zaczynam siwieć. Zamiast robić dzieci, należało zająć się czymś prostym, relaksującym i pożytecznym, na przykład konstruowaniem w garażu czołgu z puszek po konserwach.

Poza tym, o zgrozo, zbliża się kolejny długi weekend. Stężenie rodziny na metr kwadratowy mieszkania osiągnie stan alarmowy. Aaaaa HELP... ;)

6 komentarzy:

delfina pisze...

Nooo i u Ciebie jak i u mnie , pewne sprawy wychodza na jaw w póxniejszym czasie;)Nommm , weekendzik weekendzik , dobrze , ze jutro chociaż słonecznei ma być . Trzym się :)

Kajka pisze...

Na dodatek, kochana, ten jest, k...., o jeden dzień dłuższy, auuuuuu

Małgorzatka pisze...

uuuuuuuuuuuuuu

:*

Małgorzatka pisze...

pocieszam

Cuilwen pisze...

Weekendową masakrę czas zacząć. Zabijam.
THIS... IS... SPAAARTAAAAA!!!

Małgorzatka pisze...

yea