poniedziałek, 28 listopada 2011

Zwierzątka

Zuzia miała dziś w szkole zajęcia z weterynarzem. Wracając do domu, rozważała, jakie zwierzę chciałaby mieć.

- Nie chcę psa, wolę świnkę morską, bo nie musi spacerować. Albo kota, bo ma kuwetę. A czy świnka morska robi kupy? Tak? Trzeba sprzątać? To lepiej nie. To ja chcę żółwia. Żółw nie robi kup, tylko gryzie.

Objaśniłam, że owszem, po żółwiu też trzeba sprzątać. Zuzia rozsądnie podsumowała:

- To wiesz co, mamo? Ja poczekam aż urosnę.

Mam bardzo rozsądne dziecko. I pioruńsko leniwe ;) Ach te geny ;)

3 komentarze:

Kajka pisze...

Boooskie! Kuba posunął się dalej tekstem - "to ty mamusiu będziesz po nim (chomiku)sprzątała, a ja się będę z nim bawił". Grunt to zdolności organizacyjne ;)))

GOSIA pisze...

a my mamy rybki...

Cuilwen pisze...

Kuba jest facetem i wie jak się urządzić ;)

Gosia, może to jest myśl... Rybki... Kiedyś miałam wielkie akwarium i całkiem mi się to podobało. Tylko rybek się nie da poprzytulać. Znaczy da się, ale tylko raz :P