wtorek, 21 lutego 2012

Modlitwa - poziom expert

Z wieczornych modłów Zuzi i Ani:

- "Ojcze nasz" .... święć się imię Twoje, przyjdź KURESTWO Twoje...
- "Zdrowaś Mario".... święta Mario, matko Boża, módl sie za nami GRZECZNYMI...
- "Aniele Boży".... rano, wieczór, we dnie, w nocy, bądź mi zawsze KUPĄ MOCY...

Czy można się dziwić dzieciom, skoro ich mamusia długie lata wczesnodziecięce,w najlepszej wierze,  mówiła "WYMIĘ Ojca i Syna i Ducha...."
;)

Mateo jeszcze się nie modli, ale robi inne ładne rzeczy. Położony na rodzicielskich kolanach wykonuje coś takiego:



I zwisa tak dość długo, zadowolony z życia, podziwiając świat z nietypowej perspektywy.


Położony na brzuchu unosi się wysoko na rękach i usiłuje dźwignąć kuper.


Kuper jest ciężki, ale Mat się nie zraża:)

7 komentarzy:

KORONKA pisze...

Ewka, jak ja się uśmiałam z tych modlitw Waszych :-) :-) :-) Dzięki wielkie za tą porcję radości :-)

Cuilwen pisze...

Super!:))) Proszę bardzo :D

Małgorzatka pisze...

ale akrobata!!!

nieźle!

śliczny jest:)

Małgorzatka pisze...

i ale macie czysty dywan!!!

Cuilwen pisze...

On tylko na zdjęciach taki czysty ;) Jak się po nim chodzi to chrzęści pod nogami :P

Arantalanthas pisze...

heheheeh. lepsze to niż kamyki na panelach ;P po dywanie przynajmniej się nie przemieszczają tak łatwo:P

effigie29 pisze...

O matko!!! Ja też mówiłam "wymię"!!!! :))))))))))))))
Coś w tym jest...