poniedziałek, 16 czerwca 2014

Apdejt

Zu nauczyła się a) rysować w Paincie oraz b) wysyłać maile. W związku z czym dostaję mailem kilka rysunków dziennie ;) Proszę bardzo, oto próbka.

"Piekny dzień"


"Rodzina w aucie"


"Rozmowa z mamą"


"Tort z urodzin Taty"


"Ukochana mama" ;)


 W domu zawisła prawdziwa huśtawka, o którą trwa nieustanna wojna. Bardzo głośna wojna ;)


Ania jest chora.
Matju wrzucił kostki domina do wnętrza mojego roweru stacjonarnego.
I to chyba wszystko na razie :)

7 komentarzy:

Małgorzatka pisze...

śliczne!!!

Natalijka pisze...

nie umiem rysować w paincie. a zwłaszcza tak ładnie!

Cuilwen pisze...

ja też nie umiem :D
Dziekuję, powiem Zu, ucieszy się ;) I narysuje sto następnych :D

Kajka pisze...

Bardzo ładne! Zdolna Zuzia (i jaka ona już duża). U nas jest ciągła bitwa o huśtawkę. Mimo, że mamy dwie plus zjeżdżalnia to i tak o jedną za mało ;)

Ka pisze...

Ale ale ale.... z rysunkow wylania sie obraz bardzo kochajacej (i kochanej) Mamy... az mi sie miekko zrobilo na sercu.

Cuilwen pisze...

Ja się też nieco wzruszyłam ;) Tylko czemu kochającym dzieciom jest łatwiej wyprodukowac rysunek na cześc mamy niż pozbierać rozwalone zabawki?

Ka pisze...

chyba nie mozna miec wszystkiego.
Moja nigdy nic nie podnosi z ziemi, nigdy... najwyzej omija slalomem lub bocianim krokiem