piątek, 28 września 2012

A jak się wyrwę...

... to będzie TAK:


;)

5 komentarzy:

Northern.Sky pisze...

;)))
Ja dziś się wyrwałam na dwie godziny bez dzieci (jedno prawie 7lat, drugie 7tyg.), wprawdzie tylko do banku, ale udało mi się po drodze zaliczyć ciuchland i lidla i czułam się przeszczęśliwaaaaaaaa, bo przez chwilkę byłam sama, samiuteńka, bez wózka/chusty, dziecięcego szczebiotu i miliona pytań;)

A teraz cały dzień z krasnalami. Na szczęście odkryłam nowy serial (The Shield) więc już wiem co będę robić gdy udamy się na zajęcia w podgrupach;)

KORONKA pisze...

He, he...

delfina pisze...

O ja cięęęęęęęęęę , przecież to ja:D Dokładnie tka wyglądam latem gdy udaje nam sie wybrac na potańcówe nad jeziorem :DDD Z resztą każda imprezka .... wypisz , wymaluj jaaa :D Teraz nie prędko okazja będzie ... A dla równowagi skończonego sezonu imprez coś przyziemnego czyli reklamówka medykamentów za 170 zł dla podziembionego przedszkolaka i pierwszaka z zapaleniam ucha ... Miłego weekendu :D

Cuilwen pisze...

Ajjj, Delfina, zdrówka :*

Tak, ja też tak wyglądam bez dzieci ;) Jasna strona macierzyństwa - sprawia że doceniasz proste przyjemności :P

GOSIA pisze...

pamiętam jak parę lat temu wyrwałam sie z domu z meżem na kilka dni - miałam mu pokazać Londyn ale.... skończyłam jak na obrazku. Biedaczek, niewiele pozwiedzał...