Dzisiejszy wieczór - trochę strachu na tle rodzinnym (złe wieści, które na szczęście okazały się nieprawdziwe, ale przysporzyły mnóstwo nerwów), trochę wkurzenia (Mama pojechała i dzieci rozbestwione dwoma dniami z Babcią wychodziły z siebie) i trochę zmęczenia (jak zwykle), przyprawiłam w najgorszy z możliwych sposobów - zapodałam sobie film z gatunku "dobrych" ale "trudnych".
Obejrzałam sobie mianowicie "We need to talk about Kevin". Film znakomity. Świetny. I absolutnie koszmarny...
Opowiada o matce i jej synu - czystej wody psychopacie, przypominającym, jako żywo, szatański pomiot z "Omenu". Tyle, że tu nie potrzeba żadnych nadnaturalnych smaczków, rzeczywistość jest wystarczająco straszna.
Narracja jest potrzaskana jak życie głównej bohaterki, wszystkiego dowiadujemy się z jej wspomnień, podawanych na chybił-trafił. Z tych puzzli pomalutku wyłania się obraz, mrożący krew w żyłach.
Tilda Swinton (bardzo ją lubię od kiedy zagrała hermafrodytycznego anioła w "Constantine") w roli udręczonej matki jest niesamowita.
Ten film ma w sobie taką dawkę rozpaczy, smutku, beznadziei, frustracji, zwątpienia i nienawiści, że nie dałam rady obejrzeć go jednym ciągiem, musiałam robić przerwy. Ale tym proszę się nie sugerować, jestem mało odporna psychicznie, więc w filmach czy książkach po prostu tonę, bo nie jestem w stanie zachować odpowiedniego dystansu.
Może odebrałabym tę opowieść inaczej, gdybym sama nie miała dzieci. Ale mam, i w głównej bohaterce nader często dostrzegałam siebie, swoją bezradność, swój lęk i złość.
Mam książkę, ale nie wiem czy podejmę się przeczytania. To już zakrawałoby na masochizm...
Jakoś mi pasuje na dzisiejszy wieczór:
7 komentarzy:
but please let's just BE together. unless you mean we sleep, while I'm guarding your dreams.
I'm there. not to bond but to reach.
hang on!
:*****
slyszalam cos wczesniej, po przeczytaniu Twojego posta - koniecznie chce obejrzec ten film!!!! pozdrowki!!!!
dzięki!!! muszę obejrzeć, jest gdzieś na sieci??
ostatnio oglądam w weekendy Miasteczko Twin Peaks,bo już brak weny:P
Mogę się z Tobą podzielić, wrzucę na google docs :)
całkiem zapomniałam, że bardzo chciałam obejrzeć ten film, więc wielkie dzięki!
:))) Polecam... Ryje zwoje, ale jest doskonały!
Prześlij komentarz