niedziela, 12 października 2014

Wszystko jedno

Matju mnie gryzie.

Ja: Synu, przestań mnie gryźć.
Matt: Nie gryzę, tylko zjadam.
Ja: Synu, przestań mnie zjadać.
Matt: [gryzie]
Ja: Przestań, kto się będzie tobą zajmował jak zjesz mamę?
Matt: Tata.

Nikt nie jest niezastąpiony, proszę Państwa, nawet mama.

Ania przychodzi do mnie wyraźnie zdenerwowana.

Ania: Mamo, musisz mi pozwolić spać do trzynastej. Tak powiedziała Ala.
Ja: ???
Ania: Bo jak dzieci nie śpią długo to potem jak dorosną to nie mogą spać i budzą się w nocy.
Ja: Córko, to bzdury, Ala ci naściemniała, nie wierz w to.
Ania [z rozpaczą]: A co jeśli to prawda?! I nie będę mogła spać JAK JUŻ BĘDĘ CZŁOWIEKIEM??!!
Ja: LOL i kffffiiiik

Oprócz tego zaliczyliśmy:
półgodzinny atak histerii Matju (nie ma czekolady),
okołogodzinny atak histerii Ani (wyrzuciłam kalendarz sprzed dwóch lat, do którego ona się przyzwyczaiła i chciała go poogląąąądaaaać i zawsze wyrzucasz moje rzeczyyyy i chcesz żeby dziecko było smuuutneeee, nie jesteś dobrą maaaaamąąąą, uaaaaauaaaaaa...)
kolejny atak histerii Ani (w kuchni leżały trzy banany, które zaczynały już żyć własnym życiem, więc przerobiłam je na banana bread, mamooo ja nie lubię tegooo ciaaastaaaaaa ja chciałam banaaanaaa, dlaczeeego zabrałaś moje banaaanyyyy chcę banaaanaaa TEEERAAAZZZZ!!!! JUUUŻŻŻŻ!!! TEEEERAAAZZZZZ!!!!!!)

Na Buzzfeedzie jest jeden z moich ulubionych quizów-zamulaczy: HOW DONE WITH TODAY ARE YOU?

Mój wynik na dziś:

"You got: totally done with today
Ugh today totally sucks and you already know it. Go home, lay face down in bed, and forget the world exists. You’ve earned it, champ."

Tak. Na dziś zdecydowanie mam dość.


;)

4 komentarze:

Northern.Sky pisze...

Aaaa, Matju mi właśnie przypomniał, że dzisiaj premiera kolejnego sezonu The Walking Dead.

ps. Mama może nie jest niezastąpiona, ale tata u nas na pewno. Wiem jednak jak on to robi, nie każe im sprzątać, tylko jest od zabawy, a ja jestem ta zrzędząca.

Cuilwen pisze...

U nas odwrotnie, tata pędzi do sprzatania, a mama ogólny luz ;) Za leniwa jestem na dyscyplinę, jakiś podział obowiązków musi być ;)

Kajka pisze...

Ubrechałam się. Chyba też zacznę zapisywać przyczyny histerii u moich dzieciów. Zrobimy ranking. U mnie wczoraj było wycie o ... uwaga ... 19:30, bo "ja chcem obiadek, zupe chcem" (ofcors Kajtek).

Cuilwen pisze...

Tak, oni chcą jeść o dziwnych porach. Matju jak ma iśc do łóżka, natychmiast robi się głodny i żąda śniadanka, potem budzi sie w nocy i wrzeszczy jak opętany bo chce obiadek. Ratunku.