Zły dzień. Zły tydzień. Zły miesiąc. I tak dalej. Gotującą się we mnie złością i frustracją można by pewnie zasilić elektrownię jądrową.
Ze specjalną dedykacją dla specjalnych ludzi w moim niespecjalnym życiu.
A TY czy uratowałeś/aś dziś komuś życie? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz