Pytają mnie czasem mili czytelnicy skąd się wzięła "horyłka" w nazwie mojego bloga :) Otóż - z tej piosenki :) Horyłka, czyli "gorzałka", co uznałam za idealny pseudonim dla siebie :)
Piosenkę uwielbiam :)
Tu link do mojego ulubionego wykonania na Wrzucie:
A tu chłopaki dają czadu na jutubie:
Kiedy bodajże w 1998 roku jechałam na Dni Młodzieży do Mediolanu, autobusem pełnym wesołych i niekoniecznie trzeźwych studentów, jeden z kolegów często wykonywał muzycznie ten utwór ;) I tak to dzieło zapadło mi w serce ;)
2 komentarze:
o KURDĘ.
a
hahahahahahaha
wiesz, że w Liceum miałam ksywę...
GORZAŁKA???
od Gośki, Gorzała w sensie Małgorzała:P
Och! To przeznaczenie :PPP
Prześlij komentarz