niedziela, 15 września 2013

Słowo na niedzielę

Leniiistwo.
Nocka zarwana, pobudka skoro świt, poziom energii poniżej zera. Chciałabym rzec coś mądrego, albo chociaż zabawnego, ale z niewyspania chyba wygładziły mi się fałdki. Na mózgu. te na brzuchu niestety tkwią na swoim miejscu.
Cokolwiek chciałam powiedzieć, inni już dawno ujęli w trafne słowa, trzeba tylko pogrzebać w neciku.
O, proszę.


I couldn't agree more.

I jeszcze to. Tak, ja też ciągle tak mam.


I mocne postanowienie:


Na wszelki wypadek upiekę wiecej ciasteczek ;)

A teraz myśl pozytywna: jeszcze 12 godzin i będe mogła iśc spać :D Świat nie jest taki zły ;)
Nuta na dziś. Gawliński mnie zawsze rozczula.



Pijemy za lepszy czas!

2 komentarze:

Northern.Sky pisze...

Ja zaś na okazję tego unpleasant momentu trzymam w szafce w kuchni gorzką czekoladę. Już dziś miałam dwa takie momenty. Czekolada helps;)

Cuilwen pisze...

Oczywiście, że helps :D I absolutnie agree with you ;)