piątek, 31 stycznia 2014

Kołysanka

Mąż przywrócony na łono rodziny, już jadąc z lotniska pytał mnie telefonicznie czy nie chcialabym się ewakuować na weekend ;) Dobry mąż, ludzki pan ;)

Piosneczka na dobranoc. Nie mogę się od niej odczepić, odkąd oglądnęłam fragmenty Grammy Awards. Beyonce śliczności.



15 komentarzy:

Unknown pisze...

To gdzie sie wybierasz ? :)

Unknown pisze...

Pokazuj mi wiecej takich chudzielcow, to sie zmotywuje :)

Cuilwen pisze...

No własnie nigdzie, co najwyżej na spacer... Zuza ma dwa sprawdziany w przyszlym tygodniu, trzeba się z nia uczyć. A zeby można było się z nią uczyć, ktoś musi zagospodarować Anke i przede wszystkim Matju. Więc potrzebne są dwie osoby :/

Cuilwen pisze...

Ahahaha, no właśnie ja też w ramach motywacji oglądam :D

Paulina pisze...

a u mnie w Poznaniu ferie właśnie się zaczynają... potFory na głowie 24h ;)
ale Tobie miłego weekendu życzę :)

Cuilwen pisze...

No to cierpliwości życzę... U nas ferie chyba w drugiej połowie lutego dopiero.

paula pisze...

Porządny chłop;))

paula pisze...

Porządny chłop;))

Cuilwen pisze...

Odkąd zaczął zostawac z dziećmi na pare godzin , zrobił sie mocno wyrozumiały :D

Cuilwen pisze...

I z Germanii przywiózł żonce duże zapasy dobrego czerwonego wina ;)

Unknown pisze...

Dlugi spacer tez dobry :)

Unknown pisze...

Offtopik, pozdrawiam poznan, miasto moich studenckich czasow, beztroskich........

Paulina pisze...

w imieniu miasta dziękuję :)

Northern.Sky pisze...

Dawaj do Ediego;) Jak szaleć to szaleć. Znam takie jedno miejsce, straszliwie obskurne, aczkolwiek wielce klimatyczne, z przyjemną muzyką, schowamy się tam w sobotnią noc i nikt nas nie znajdzie.

Cuilwen pisze...

Och jakze bym chetnie odwiedzila obskurne i klimatyczne lokale :D
Aczkolwiek musialam sie zadowolic wycieczka do kina, poki co... Na boskiego Keanu ;)